W porównaniu do świeżego, dynamicznego i ekspresyjnego Miasta ze szkła adaptacja Duchów, młodsza od niego o trzy dekady, jest mocno zachowawcza i staroświecka, bliższa powieści ilustrowanej niż komiksowi, choć kilka razy zastosowano tu kadrowanie i dymki – o komiksowej adaptacji Trylogii nowojorskiej Paula Austera pisze Marceli Szpak.