Dzieciństwo i młodość spędził w okolicach Przemyśla (pochodzi z w Wólki Krowickiej koło Lubaczowa) i dorastał na pograniczu kultur i języków: polskiego i ukraińskiego, co zaważyło na kształcie jego twórczości. Pisał od wczesnej młodości. Od czasów studiów polonistycznych na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie współpracował z grupą poetycką Kresy i wydawanym przez nią kwartalnikiem, w którym publikował felietony do 2003 roku. Jako poeta zadebiutował w 1989 roku w czasopiśmie „Akcent”. W kolejnych latach wiersze, artykuły i felietony drukował między innymi w „Twórczości”, „Res Publice”, „Studium” i „Zeszytach Literackich”.
Jest jednym z najoryginalniejszych, a także najpopularniejszych poetów polskich. Wypracował własny, rozpoznawalny język poetycki, którego źródeł krytycy upatrują to w poezji barokowej, to w folklorze ukraińskim. Z upodobaniem stosuje repetycje i technikę lejtmotywów (poza tym wiersze w jego książkach są numerowane, układają się w cykle), często publikuje obok siebie po kilka wersji czy też ujęć tego samego motywu.
Charakterystyczne są dla niego również neosemantyzmy, czyli stosowanie w nowym znaczeniu istniejących słów, zwłaszcza archaicznych bądź uważanych za wulgarne. Od strony tematycznej – poezja Dyckiego bada i redefiniuje związki między śmiercią a erotyką, powracając obsesyjnie (zwłaszcza we wczesnych tomach) do motywów pogrzebu, cmentarza, danse macabre. Poetę interesują też zjawiska będące powodem wykluczenia – schizofrenia, prostytucja, bezdomność, homoseksualizm. Dycki ma niezwykłą umiejętność przedstawiania sytuacji i problemów drastycznych w kunsztownej, budzącej podziw formie. W jego posępnych zazwyczaj wierszach pojawiają się też elementy wisielczego humoru.
W tomie poetyckim Przeszłość zagarnia swoje piękne dzieci Dycki po części wraca do swoich stałych tematów – kresowych terenów, Wólki Krowickiej, postaci matki i jej choroby. Wiersze tam zebrane można też jednak czytać jako wielowymiarową refleksję nad istotą opowieści i sensem opowiadania. Równocześnie konstruowany przez poetę w utworach świat odsłania się w nieustannych powrotach do źródeł pamięci i scen zapisanych w jego poetyckim DNA.
Felietony Dyckiego, drukowane w kwartalniku „Kresy” i zebrane w tomie Zaplecze, miewają z kolei charakter humorystyczny. Często dotyczą literatury ubiegłych stuleci (zwłaszcza kresowej), książek znajdywanych przez poetę w jego rodzinnej bibliotece. Dziewiętnastowieczne ramotki, oświeceniowe kompendia medyczne, barokowe dziełka dewocyjne ulegają w lekturze Dyckiego cudownemu ożywieniu, stają się interesujące i zabawne, a występujące w nich postacie nabierają rumieńców. W tych bardzo interesujących pod względem językowym i merytorycznym tekstach na czoło wysuwa się dyskurs nieobojętności dla każdej, czy to fikcyjnej, czy zamierzchłej, czy traktowanej jako materiał poglądowy egzystencji – dzięki czemu, mimo całkowitego braku zainteresowania dla tematów aktualnych, felietonistyka Dyckiego może z powodzeniem konkurować z najbardziej „zaangażowanymi” nurtami sztuki współczesnej.
Tkaczyszyn-Dycki jest laureatem wielu nagród. Otrzymał między innymi Nagrodę im. Józefa Czechowicza (1991), Nagrodę im. Barbary Sadowskiej za całokształt twórczości poetyckiej (1994), nagrodę dla młodych poetów Europy Wschodniej Hubert Burda Preis (2007). Za Dzieje rodzin polskich został uhonorowany Nagrodą Literacką Gdynia w 2006 roku, a w 2009 otrzymał tę nagrodę za Piosenkę o zależnościach i uzależnieniach. Za ten tomik dostał też Nagrodę Literacką „Nike”. Do „Nike” poeta był nominowany jeszcze w 2012 za tomik Imię i znamię oraz w 2015 za Kochankę Norwida. W tym samym roku Imię i znamię nagrodzono Wrocławską Nagrodą Poetycką „Silesius”. W 2020 Tkaczyszyn-Dycki otrzymał Wrocławską Nagrodę Poetycką „Silesius” za całokształt twórczości.
[AS]