Książka Gabriela Krauzego Tu byli, tak stali w znakomitym przekładzie Tomasza Gałązki przez krytykę literacką, w tym jury prestiżowego Bookera, uznana została za dzieło wysokiej próby. Powieść ta nie tylko ma wysoką wartość artystyczną, lecz także skłania do refleksji nad tym, czym jest i czym dzisiaj może być chłopackość.
Zazdrość
W jednej ze scen książki Krauzego główny bohater – Gabriel, zwany najczęściej Snoopiacz, nastolatek z północno-zachodniego Londynu, z osiedla South Kilburn1 – przychodzi do swojej dziewczyny, Yinki. Jest w niej zakochany, ale po gangstersku. Nie ma więc dla niej wiele czasu. Zdarza im się razem pobywać, ale w książce Snoopiacz częściej ulega pożądaniu niż romantycznym rytuałom. Tym razem jednak na przeszkodzie w przystąpieniu do szybkiej akcji staje mu plakat popularnej gwiazdy muzycznej, Ushera. Snoopiacz czuje dziwne ukłucie, gdy widzi go na ścianie w pokoju Yinki. Idol zostaje niemal natychmiast potraktowany jako potencjalny rywal w heteroseksualnych szrankach. Snoopiacz odczuwa „jakby”2 zazdrość.
Kim jest główny bohater, bojący się konkurencji ze strony wokalisty uznanego za króla muzyki R’n’B? O Snoopiaczu dowiadujemy się stosunkowo dużo z kart Tu byli, tak stali. Urodził się w Londynie, ale ma polskie korzenie. Jest więc białym chłopakiem o imigranckim pochodzeniu. Jego rodzina nie jest bogata, co sprawia, że bohater nie przynależy do uprzywilejowanych pod względem finansowym obywateli miasta. Brak pieniędzy to zresztą największy punkt zapalny tej historii. Bieda wyraźnie przeszkadza Snoopiaczowi, czuje się on niedopasowany do otaczającej go rzeczywistości, choć przedstawiciele jego najbliższego środowiska także nie należą do zamożnych osób.
Jednocześnie Snoopiacz nie znajduje się na samym dole drabiny społecznej. Jest biały, co czyni go uprzywilejowanym wobec współmieszkańców o innym kolorze skóry. Wyróżniają go również kulturowe zasoby, które w kluczowych momentach odegrają znaczącą rolę (pomogą mu na przykład uniknąć kary).
Pragnienie zmiany statusu staje się dla Snoopiacza paliwem do działania. Chłopak rozluźnia relacje z rodziną (w takim momencie jego młodzieńczego życia go poznajemy) i identyfikuje się z grupą młodocianych przestępców, dla których szybkie wzbogacenie się – obok jarania trawy, słuchania muzyki, gry na komputerach, a także kompulsywnego seksu – jest stylem życia i elementem codzienności. Postrzegana z takiej perspektywy przemoc staje się, jak wielokrotnie próbuje przekonać nas bohater powieści, kluczem do relacji międzyludzkich.
Komentarz dotyczący zazdrości zwraca uwagę, ponieważ bohater mało myśli o emocjach. Tę jedną dopuszcza, ale nie uznaje jej za przejaw słabości. Reakcję na plakat Ushera można więc traktować jako warunkowe odsłonięcie się Snoopiacza, ale nie w relacji z dziewczyną. Gwiazdor, obdarzony władzą materialną i seksualną, staje się tu wcieleniem doskonałego modelu życia, które narrator streszcza w następujący sposób:
Jebać prawo, zgarniać hajsy, jak się tylko da, kraść, strzelać, dilować, zysk przepuścić na diamenty w zębach czy odjebanego w brylanty rolka, czy co tam jeszcze, ruchać dupy, walić wiadro do ujebania, olewać ćpunów, co wyglądają jak półmumie i czają się po klatkach schodowych, żyć na pełnej kurwie i nie robić sobie przerw na myślenie, bo nigdy nie wiesz, który dzień będzie dla ciebie ostatnim. […] Być bezwzględnym, bo liczy się tylko kasa i status3.
Identyfikacja
Opowieść o świecie, w który wprowadza nas w książce Krauze – uzupełniona przez wypowiedzi samego autora, otwarcie wskazującego na autobiograficzną kanwę powieści – tylko na pierwszy rzut oka wydaje się prosta i przejrzysta. Warto przyjrzeć się konstrukcji świata przedstawionego w utworze, by odtworzyć społeczne i kulturowe ramy, z których wyrasta. Labirynt ukazywanych tu zależności odsłania przed odbiorcą prawdę mówiącą, że nic nie jest ani proste, ani przejrzyste.
Dla Snoopiacza największym wyzwaniem i celem jest zwiększenie stanu posiadania, choć nie jest to jedyna istniejąca w jego świecie droga awansu – jego brat bliźniak jest muzykiem. Główny bohater powieści Krauzego dokonuje innego wyboru: zamiast poświęcać się długim i wyczerpującym ćwiczeniom, wciąga się w świat szybkich i brutalnych rozwiązań.
Jednocześnie model życia realizowany przez Snoopiacza wpisuje się w pewne ogólne tendencje kulturowe kształtowane pod wpływem oczekiwań wobec ról płciowych. Można to prześledzić, obserwując stosunek bohatera do okazywania emocji, które u chłopców są na ogół blokowane, zwłaszcza gdy chodzi o przejawy słabości4. Twardość, hardość, respekt wobec hierarchii i przemocy z nią związanej wpisane są w etos chłopackości. Dlatego przez bohatera akceptowane jest jaranie trawy, ale nie ćpanie; dozwolone jest instrumentalne traktowanie seksu, ale nie budowanie intymności. Nierozwiązane sprawy pozostają nierozwiązane, a jeśli już trzeba się nimi zająć, to nie poprzez analizy, negocjacje, drogą pokojową, ale z wykorzystaniem przemocy.
O ile motto życiowe głównego bohatera zamyka się w kilku żołnierskich zdaniach, o tyle określenia identyfikacyjne wskazujące na pochodzenie czy przynależność środowiskową sformułować jest Snoopiaczowi o wiele trudniej. Łatwiej mu mówić o pragnieniach, celach, niż dokonywać introspekcji czy empatyzować z innymi. W tym zakresie bohater odcina sobie dostęp do samego siebie. W rozmowie z Ewą Winnicką Gabriel Krauze zauważał:
[…] człowiek, którego rodzice bardzo kochają, ma wszystko, co trzeba, może nie materialnie, ale emocjonalnie, to taki bohater angażujący się w bezwzględną gangsterkę jest trudny do zaakceptowania. Budzi grozę, poczucie niepewności, jest kijem włożonym w szprychy ulubionej i bezpiecznej narracji5.
Owo emocjonalne dookreślenie identyfikacyjne stanowi istotne wyjaśnienie pragnień bohatera i jego aspiracji. Najbardziej znamiennym tego przykładem są jego relacje z literaturą. Znaczenie mają tu środowisko artystyczne i wykształcenie rodziców, biblioteka, do której ma dostęp bohater. Autorzy książek – które Snoopiacz nie tylko potrafi zidentyfikować, ale po które również sięga – pojawiają się nawet w nazwach bloków (na przykład „dom Dickensa” czy „dom Austen”). Nieprzypadkowe są też studia anglistyczne, które chłopak podejmuje już jako gangster.
Literatura jest zresztą w tym życiu czymś więcej. Obecna niczym fatum, nie można od niej uciec. Jednocześnie jest jak talizman, po który Snoopiacz sięga w odpowiednim momencie, niczym w baśni. Wybawia go w krytycznych okolicznościach z opresji – tak jak wtedy, gdy chroni go przed pozbawieniem wolności po akcie przemocy fizycznej, po dosłownym pocięciu nożem ofiary. Bohater ma zostać pociągnięty do odpowiedzialności, jednak wstawia się za nim ktoś z uniwersytetu, na którym chłopak studiuje.
Samoświadomość
Wbrew pozorom proza Krauzego nie jest manifestem radykalnego bezprawia, anarchizmu i odrzucenia wszelkich zasad. Owszem, obrazowo przybliża egzystencję młodych ludzi z biedniejszych dzielnic metropolii. To dopracowane literacko dzieło, gangsterski sztafaż, korespondujący – jak mówi autor w licznych wywiadach – z rzeczywistością, ale jednak będący selektywnym opisem świata, niełatwym do zweryfikowania. Dlatego niczego tu w sposób zdecydowany nie możemy stwierdzić, nawet jeśli rozpoznawalne są pewne mechanizmy popychające głównego bohatera do działania, a zarazem powstrzymujące go przed innymi wyborami, których jest świadomy jako dojrzalszy narrator.
Pod tym względem bohater przypomina niedojrzałego dorosłego: chłopaka, ale jeszcze nie mężczyznę, który już może decydować o pewnych sprawach, wciąż jednak nie jest w pełni pociągany do odpowiedzialności. W ten oto sposób Snoopiacz z jednej strony ma wysoką świadomość w kwestii swoich zachcianek, a z drugiej – nie do końca umie zaakceptować miejsce, w którym rzeczywiście się znajduje.
Nie znaczy to jednak, że narrator nie ma pewnej świadomości. W wywiadach Krauze wielokrotnie opisywał jednoczesne istnienie w dwóch światach: gangsterskim i akademickim. Ta odrębność i różnica wynikające ze społecznej dystynkcji miały zostać zniwelowane w literackiej konstrukcji bohatera, który potrafił w sposób literacki opowiedzieć o ciemnych doświadczeniach i egzystencji wypełnionej przemocą, atawistycznymi odruchami, niesprawiedliwością.
Ciekawe są momenty, gdy w tej powieści pojawiają się epatujące przemocą sceny. Przemoc nie zawsze dotyczy słabszych, choć i taka się zdarza – wstrząsający jest fragment o znęcaniu się nad kotkami w Ghanie. Częściej jednak bywa elementem klasowej walki, ma w sobie coś ze zniekształconej legendy o Robin Hoodzie. Z tą różnicą, że w opowieści Krauzego nie ma żadnych szlachetnych celów: upragnione przez gangsterów roleksy trafiają nie do biednych, ale na ręce tych, którzy stosują przemoc.
Dość brutalne są również sceny seksu. Dziewczęta – matryca heteroseksualnego pożądania (to temat na osobną analizę) są tu przedmiotami, nie podmiotami; w wywiadach Krauze doprecyzowuje, że zarówno dziewczęta, jak i matka stanowią ważny punkt odniesienia dla bohatera powieści, a szacunek wobec nich (choć specyficznie rozumiany) zauważalny jest w książce. Czytając tę powieść, trudno – zwłaszcza na początku – oprzeć się wrażeniu, że nic tu nie jest szczególnie analizowane ani poddawane głębszej refleksji, która mogłaby być punktem wyjścia debaty dotyczącej emocjonalności. Ale to tylko pozór. Konstrukcja całości wskazuje na tych, w których taka refleksja powinna się uruchomić: na czytających6.
Społeczeństwo
Snoopiacz, choć postać wybitnie indywidualna, z własną historią, tożsamością i charakterem, wpisuje się w pewne tendencje, które od dawna stanowią temat dla socjologii męskości. Badania z tego obszaru sugerują, by kryzysów nie traktować jako twardych określeń, ale jako przejaw zmiennych historycznych, wpływających na praktyki męskości i ich renegocjacje7.
Podobnie jest w przypadku młodych mężczyzn w okresie adolescencji – między dzieciństwem a czasem dojrzałej męskości, definiowanej przez pełną odpowiedzialność prawną. Nastoletniość, czyli chłopackość, uznawana jest za szczególny czas socjalizacji, przygotowania do przyszłych ról (męża, ojca, opiekuna), a jednocześnie okres indywidualnych wyborów i kształtowania tożsamości. Badacze coraz częściej zwracają uwagę na szeroką paletę możliwych wyborów – seksualnych, kulturowych, społecznych – podkreślając znaczenie uwarunkowań środowiskowych, materialnych i odporności psychicznej8.
To wszystko wydaje się ważne w kontekście powieści Krauzego, choć z pewnym zastrzeżeniem. Snoopiacz nie jest typowym chłopakiem: ani jego imigranckie zaplecze, ani kulturowe zasoby, ani wybory estetyczne nie są typowe. Społeczne i kulturowe zasoby wyniesione z domu uchronią go i wyróżnią spośród kolegów. Staną się kotwicą, która w dorosłości zabezpieczy go przed konsekwencjami młodzieńczego, gangsterskiego życia. Jednocześnie w wielu aspektach bohater pozostaje typowy: odcięty od bezpośredniego dostępu do zniuansowanej emocjonalności i poszukujący w grupie rówieśniczej modelu identyfikacji.
Estetyka
Znaczącym zasobem w przypadku Snoopiacza jest literatura – nie jako techniczne przysposobienie czytelnicze, lecz jako narzędzie do krytycznego myślenia o rzeczywistości. Dzięki temu potrafi on budować pomost między tym, czego doświadcza jako gangster, a tym, co odnajduje w dziełach Williama Shakespeare’a czy Friedricha Nietzschego. Wnioski, które z tego wyciąga, stają się tarczą chroniącą go przed bezmyślnością i wykluczeniem.
Kwestia wyboru obecna jest w konstrukcji świata przedstawionego i dopowiedziana w wywiadach z autorem. Znamienne, że choć Krauze deklaruje odcięcie się od przeszłości i niechęć do pedagogicznych pogadanek dla młodzieży z dzielnicy, w której mieszkał, jednocześnie przekonuje odbiorców o skuteczności metody przedstawiania innych niż gangsterskie dróg radzenia sobie z napięciem wywoływanym przez tożsamościowe niedostosowanie9.
Jest w tym coś przewrotnego i interesującego z perspektywy badań nad kształtowaniem tożsamości płciowej. Snoopiacz bowiem, jawnie blokując w sobie dostęp do różnorodności emocjonalnej, niejako deklaruje, że gangster – w całej swojej chłopackiej oprawie – musi być twardzielem, a więc nie może przyglądać się emocjom, nazywać ich, a tym bardziej się w nich osadzać. Ma jednak narzędzia, które chętnie wykorzystuje. Emocjami nie zajmuje się nie z powodu ich nieodczuwania, lecz dlatego, że analiza tego typu nie wpisuje się w model męskości, na którym mu zależy. Ujawnienie emocji mogłoby prowadzić do uświadomienia sobie samotności, równie niepożądanej jak inne formy niedopasowania. Styl twardej męskości na to nie pozwala.
Na szczęście to tylko kostium literacki, a sam autor wie o wiele więcej niż jego bohater.
1 South Kilburn opisane przez Krauzego pochodzi z początku XXI wieku, kiedy to wciąż stanowiło niesławną dzielnicę brutalistycznego budownictwa, zamieszkałą przez uboższą społeczność Londynu, głównie imigrancką i kolorową. Osiedle, ulokowane w dzielnicy Brent, powstało zasadniczo w latach 60. i 70. XX wieku. Tu warto jednak zwrócić uwagę, że South Kilburn uwiecznione w powieści należy coraz mocniej do przeszłości. Od około 2014 roku trwają pracę nad przeobrażeniem dzielnicy w rejon bardziej atrakcyjny społecznie. Zob. South Kilburn Regeneration, online: https://www.brent.gov.uk/business/regeneration/growth-areas/south-kilburn-regeneration [dostęp: 4.09.2025]. Zob. też Dreams and Nightmares on the South Kilburn Estate, online: https://wembleymatters.blogspot.com/2024/05/dreams-and-dread-on-south-kilburn.html [dostęp: 4.09.2025].
2 „Poczułem się jakby zazdrosny” – tak dosłownie wyraża swoje odczucie bohater. G. Krauze, Tu byli, tak stali, tłum. T.S. Gałązka, Wołowiec: Wydawnictwo Czarne, 2024, s. 105.
3 Tamże, s. 28.
4 Mówimy jednak o pewnym modelu i wyobrażeniu, nie o czymś rekomendowanym. Jednym z ważniejszych wyzwań współczesnego społeczeństwa brytyjskiego jest zwrócenie uwagi na emocjonalność młodych ludzi, zwłaszcza chłopców. „Remember that talking is not a sign of weakness” – czytamy w jednym z poradników dla młodych mężczyzn mieszkających w Wielkiej Brytanii. Zob. Declining Mental Health Among Young Men: Recent Trends, online: https://www.getwobble.co.uk/blog/state-of-young-mens-mental-health-in-the-uk-trends-causes-and-solutions/ [dostęp: 4.09.2025].
5 E. Winnicka, Gabriel Krauze, pisarz: Pozwolili mi wrócić na uniwerek mimo kryminalnej przeszłości, „Magazyn Książki” 2022, online: https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,28417085,gabriel-krauze-pisarz-pozwolili-mi-wrocic-na-uniwerek-mimo.html [dostęp: 4.09.2025].
6 Za zwrócenie na to uwagi dziękuję Annie Marchewce.
7 K. Wojnicka, Men and Masculinities in Times of Crisis: between Care and Protection, „Norma. International Journal for Masculinity Studies” 2021, nr 1, s. 1–5, online: https://www.tandfonline.com/doi/full/10.1080/18902138.2021.1885860 [dostęp: 4.09.2025].
8 Por. na przykład M.R.M. Ward et al., Doing Gender Locally: The Importance of ‘Place’ in Understanding Marginalised Masculinities and Young Men’s Transitions to ‘Safe’and Successful Futures, „The Sociological Review” 2017, v. 65, nr 4, s.797–815. Zob. też M. O’Donnell, S. Sharpe, Uncertain Masculinities: Youth, Ethnicity and Class in Contemporary Britain, Abingdon-on-Thames: Routledge, 2002.
9 W wywiadzie przeprowadzanym przez Ewę Winnicką powiedział: „W zeszłym roku jedna ze szkół w South Kilburn zaprosiła mnie, żebym opowiedział dzieciakom o mojej książce. W tej szkole kultura gangu ma wielki wpływ na uczniów. Któryś z nauczycieli zapytał mnie, co zrobić, żeby ochronić dzieciaki. Powiedziałem, że zupełnie idiotycznym pomysłem jest zapraszanie na spotkanie byłego członka gangu, który ma opowiadać o czasach spędzonych w blokach i dlaczego już tam nie jest. Dla dzieciaka, któremu podoba się życie na krawędzi, to jest opowieść o porażce. Ten dzieciak pomyśli: ten przegryw odpadł, ale ja będę kimś. Poradziłem, żeby zabrali te dzieci do muzeum, do galerii sztuki, do teatru, poza miasto. Żeby pokazali im świat, który nie jest blokowiskiem. I realne możliwości, które przed nimi stoją. Teatr ma szczególną moc: patrzysz na scenę i widzisz prawdziwych ludzi tworzących nową rzeczywistość. Dzieciaki są bardzo wrażliwe na teatr. To może być inspiracja”. E. Winnicka, Gabriel Krauze, pisarz…
