„Pomysł był taki, żeby białoruskie dzieci, począwszy od mojego syna, miały dostęp do dobrych książek. Żeby nie myślały, że język białoruski jest nieatrakcyjny, bo dotychczas opowiadano w nim głównie sentymentalne historie o wsi i o przyrodzie” – Justyna Czechowska rozmawia z Nadią Kandrusewicz, tłumaczką literatury szwedzkiej na białoruski, założycielką i szefową wydawnictwa Koska.